Wywiad dla Głosu Nowej Huty

Wywiad z Anną Kasprzyk o młotkach dla dzieci przeprowadzony przez lokalny magazyn.

Ania to nasza nowohucianka. Od 2003 roku konsekwentnie inspiruje rodziców i dzieci do aktywnego i kreatywnego życia. Pokazuje jak dzieci uczą się poprzez działanie. Pomaga dostrzec, że wiedza jest najłatwiej przyswajana w atmosferze entuzjazmu i zabawy. Ania to osoba, która ma odwagę dać dzieciom młotki i wkrętarki do ręki, nawet czterolatkom. Dzisiaj opowie nam właśnie o młotkach!

Aniu, jak to się stało, że zaczęłaś dzieciom dawać do ręki młotki?

To pojawiło się zupełnie naturalnie w czasie naszych zajęć w Akademii Aktywnych i Kreatywnych. Robiliśmy projekt mini makiety dla mieszkańców Stumilowego Lasu i trzeba było kilka rzeczy zmontować z użyciem gwoździ i wkrętów. Mogliśmy to zrobić za dzieci, ale odważyliśmy się dać im narzędzia. Wtedy w mojej głowie pojawił się pomysł na majsterkowanie dla dzieci. Narzędzia pojawiały się na naszych zajęciach od samego początku, czyli właśnie od 2003 roku. 

I nigdy nic się dzieciom nie stało? Dorośli obawiają się narzędzi w rękach dzieci.

Tak, dorośli drżą na widok dziecka z młotkiem i wkrętarką. Jednak, jeśli podejdziemy do dziecka poważnie i opowiemy o bezpieczeństwie, o zasadach, o konsekwencjach oraz poprosimy o równie dojrzałe podejście do narzędzi, to dzieci naprawdę potrafią stanąć na wysokości zadania. 

Jak dzieci reagują, kiedy dajecie im narzędzia?

Ach, to jest tak cudowne obserwować jak dzięki młotkowi dziecko doświadcza sprawczości. Może samodzielnie wbić gwóźdź, połączyć deski, przybić coś do drewna. Spod jego ręki wychodzi projekt, zabawka, coś z krainy fantazji, wytwór ręcznej pracy. Entuzjazm, jaki towarzyszy samodzielnemu majsterkowaniu pozostawia ślad wspomnień na całe życie i przede wszystkim kształtuje podejście, że można coś wykonać samemu. W dobie re-cyclingu, up-cyclingu i re-usingu to wdrożenie ekoświadomości od najmłodszych lat. 

Czy dziecko jest w stanie w pełni samodzielnie majsterkować? 

Oczywiście dziecko potrzebuje nauczyć się majsterkować, obsługiwać młotek i gwoździe. Trzeba je nauczyć prawidłowo trzymać młotek. Młotek musi być lżejszy i z krótszym trzonkiem, jeśli jest kolorowy to dodatkowo fascynuje dzieci.

Dziecko potrzebuje dowiedzieć się jak trzymać gwoździe, jak sobie pomóc w wbijaniu, jak trafiać młotkiem w gwóźdź, co się dzieje, jeśli nie trafimy w niego prostopadle. Przez te wszystkie lata stworzyliśmy program nauki wbijania gwoździ. Potrafimy nauczyć całą grupę przedszkolną jak to robić. 

A co jeśli coś nie wychodzi? 

Zawsze mnie zachwyca to, że w majsterkowaniu jest ukryty potencjał wychowawczy. Czasami gwóźdź wbije się krzywo, czasami nie można trafić młotkiem w gwóźdź. Tu pojawia się porażka i nauka jak sobie z nią poradzić. Co to jest nie poddawać się, próbować konsekwentnie i z wizją końca. Wspieramy w tym dzieci. Nie wyręczamy. Naprowadzamy, podtrzymujemy deskę. Celem jest to, aby już za chwilę potrafiły majsterkować samodzielnie. 

Czy dzieci mają wystarczająco dużo siły?

Siła dzieci, ich umiejętności koordynacyjne i motoryczne są bardzo zróżnicowane. Dostrzegamy, że współczesne dzieci dużo czasu operujące na tabletach nie mają tak wykształconych mięśni, aby wielokrotnie przybijać gwoździe młotkiem. Ćwiczą i wzmacniają mięśnie. Widać ogromną różnicę po kilku sesjach majsterkowania:) Posiadanie własnego młotka z pewnością przyspieszy ten trening.

A co z mieszkaniem, blatem, podłogą? Jakie są zniszczenia w domach, jeśli dzieci majsterkują?

To podobne obawy do tych związanych z bezpieczeństwem dziecka. Trzeba po prostu zabezpieczyć blat, np plandeką budowlaną oraz podkładką, można użyć różnych rzeczy. Warto dziecku szczerze opowiedzieć, że trafianie młotkiem w blat go zniszczy, że trafianie w zabawki też je zniszczy. Można też tę energię wykorzystać. Dać deskę, gwoździe i niech wbija ile chce!

Opowiadacie dzieciom jakieś ciekawostki o młotkach?

Jasne! Dzieci uwielbiają historie! Opowiadamy o historii młotka, o tym gdzie powstał, jak powstał. Robimy też specjalne zajęcia z młotków prehistorycznych. W końcu pierwszy młotek to był kamień przywiązany do patyka:) A wcześniej to był sam kamień. Dzieci to po prostu uwielbiają. Zagłębiamy się w historię Mezopotamii, snujemy opowieści o epoce brązu i żelaza. Wyobrażamy sobie jak wyglądało życie dzieci w przeszłości, jak i czym się bawiły. To jest niesamowite, że młotek można obudować taką wiedzą. I tutaj znowu chcę powiedzieć o tym, że to wszystko jest osadzone w atmosferze entuzjazmu, czyli takiej, która optymalizuje przyswajanie wiedzy. 

Na naszym blogu ostatnio opisaliśmy historię młotka, a także pokazaliśmy jak przenika się majsterkowanie i matematyka. 

Matematyka? 

Majsterkowanie jest nasycone matematyką. Taką prawdziwą, namacalną, doświadczaną przez dziecko. Dziecko, które majsterkuje widzi i czuje ile to jest 1000 gwoździ, 100 wkrętów, 10 dziur w desce, 1 młotek, kombinerki z mechanizmem dźwigni, 2cm grubości deski. Sprawdza, czy 20mm wkrętem skręci dwie deski? Potem szuka dłuższego 30mm. Matematyka jest wokół nas i matematyka jest w majsterkowaniu. Jest w nim naturalnie osadzona:) 

A co z dziewczynkami? 

Nie rozumiem pytania:)

Czy dziewczynki też majsterkują? 

Jasne, że majsterkują. Szczerze, to oczywiście wiem o co chodzi w tym pytaniu:) Czasami się z nim spotykamy. Ostatnio byłam na wykładzie w Norymberdze o tym, że dziewczynki i chłopcy do pewnego wieku bawią się podobnie, a potem chłopcy wkraczają w świat klocków i konstrukcji, a dziewczynki w świat lalek, pluszaków i odgrywania ról. Dla dziewczynek kończy się rozwój techniczny! Dlatego LEGO® z takim zaangażowaniem opracowuje klocki dla dziewczynek, aby podtrzymać proces zabawy konstrukcjami. Badania pokazały, że w wyniku specyfiki zabawy dziewczynek i chłopców mają one inny poziom wiedzy technicznej  podejmując studia z przedmiotów ścisłych. 

Świat coś z tym robi? 

Tak, nurt edukacji STEAM (Science Technology Engineering Art Mathematics) stał się standardem na świecie. Chodzi o to, aby pokazać, że wiedza przenika się i jest wokół nas. Na targach Spielwarenmesse, największych targach branżowych dotyczących zabawek i zabawy dzieci bardzo mocno wybrzmiewa zapotrzebowanie na zabawki kształtujące w dzieciach umiejętności techniczne. Pojawiają się zestawy konstrukcyjne w barwach, które bardziej podobają się dziewczynkom. Drugi mocno wybrzmiewający trend to ten związany z ekologią i tworzeniem takich zabawek, które uczą dbania o świat i nie generują dodatkowych ton śmieci na wysypiskach. 

Widzę, że mówimy tutaj o trenach światowych, a mieszkanka Nowej Huty wszystko to realizuje z dziećmi po sąsiedzku. 

Cieszę się, że tak to widzisz. Nieustannie fascynuje mnie edukacja dzieci i poszukiwanie takich ścieżek, które poprzez entuzjam naturalnie uczą dzieci.

Jakie plany na przyszłość? 

Tutaj w Nowej Hucie z pełna konsekwencją prowadzimy Akademię Aktywnych i Kreatywnych (www.aak.edu.pl). Z niej zrodziła się Szkoła Majsterkowania (www.szkolamajsterkowania.pl), która już poszybowała w świat. W tym roku otworzyliśmy sklep z młotkami (www.DIY4kids.pl). 

Rozpoczęliśmy prace nad projektem #POLSKAmajsterkuje, którego jesteśmy koordynatorem w Polsce. To idea, która ma za zadanie propagować majsterkowanie:) 

A sukcesy? 

Chyba największy to ten, że docenił nas Bosch i Dremel. Regularnie pisałam do nich i informowałam, co robimy.

Brzmi niesamowicie! Gratulacje! Szykują się jakieś nowe relacje ze światem biznesu?

Tak, ale o tym może przy następnym spotkaniu?

Ale nie zostawisz Nowej Huty?

Będę tu na zawsze! Łączę Nową Hutę z Koninkami i moim lasem.
Przechadzam się wydeptanymi ścieżkami pomiędzy Placem Centralnym, Dywizjonu 303 i Bohaterów Września:) Cieszą mnie kawiarnie i lodziarnie, można usiąść i zebrać wizję do kolejnych pomysłów. 

Dziękuję za rozmowę.